czwartek, 6 marca 2014

Wiosna tuż tuż, a zaraz po niej lato i trzeba będzie fałdkę na widok słoneczny wystawić. O nie, nie tym razem. W tym roku zamierzam wygrać bitwę z swoimi słabościami i po całym długim roku, pełnym nauki i wyrzeczeń wylegiwać się na jakiejś hiszpańskiej, tudzież greckiej plaży :) Postanowiłam wypróbować pięciodniową dietę tzw. astronautów. Oto jadłospis:

 1. Śniadanie ok. godz. 10
-filiżanka kawy lub zielonej herbaty bez cukru
-serek topiony 50g
-pomidor

2. Drugie śniadanie ok. godz. 12
- jajko ugotowane na twardo
-pomidor

3. Przekąska ok. godz. 14
-jabłko

4. Obiadokolacja ok. godz. 16
-20 dag chudego twarogu ( można przyprawić, ale nie dodawać soli)
- pomidor


Wydaje się bardzo rygorystyczna, jeszcze nie obliczyłam ile dokładnie dostarcza kalorii. Jednak trzeba pamiętać, że można stosować ją tylko przez pięć dni. No i przez te pięć dni można schudnąć pięć kilogramów... Można zaryzykować.

Tak właśnie wygląda drugie śniadanko :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz